Najnowsze komentarze
Mało, więcej proszę.
dekrafis do: sezon trwa
mam znajomego, który właśnie tak t...
vit0 do: sezon trwa
Mam podobnie, mój pierwszy sezon, ...
Nie jest ważne czy na piechotę, ro...
Też pamiętam ten pierwszy raz... C...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

10.04.2013 19:37

Kurs->egzamin->motocykl

 

Na kurs zapisałam się w maju, jazdy przebiegły mi bezproblemowo. Ósemka praktycznie od samego początku wychodziła mi bezbłędnie, z resztą zadań również nie miałam problemów. Miałam fajnego instruktora (motocyklista praktyk), który oprócz zadań egzaminacyjnych przekazał mi tez sporo praktycznej wiedzy.

Z egzaminem nie było już tak kolorowo. Za pierwszym razem nie zdałam, głównie z powodu stresu, za drugim razem postanowiłam, że zdać muszę – jak postanowiłam-tak zrobiłam.

Drogą przez mękę było natomiast kupno motocykla. Po pierwsze cała moja wiedza nt motocykli pochodziła z Internetu – wiedziałam tylko, że chce 500, jednak znalezienie jakiejkolwiek 500tki w moim województwie graniczyło z cudem. (szukanie poza województwem ze względów logistyczno-finansowych nie wchodziło wówczas w grę). Przeglądałam oferty, załamywałam ręcę i rezygnowałam. Po paru dniach/tygodniach znów zaglądałam na ogłoszenia i tak w kółko, aż trafiłam! Chyba dobry moto, w chyba dobrej cenie. Jednak szczerze mówiąc zupełnie się na motocyklach nie znam, więc co dalej?

Wśród moich znajomych miałam jedną osobę, która posiada moto i ma pojęcie o nich, pomogła mi z oględzinami i kupnem. Oszalałam z radości jak pod blokiem zaparkowałam MÓJ WŁASNY motocykl marki Kawasami Er5. Wydałam na niego absolutnie wszystkie pieniądze jakie wówczas posiadałam i nie żałowałam ani jednej złotoweczki.

Komentarze : 3
2013-04-12 20:00:14 lenka84

dziękuję za wskazówki i dobre słowo, fakt, teraz już tylko czekam na wiosnę:)

2013-04-12 14:11:50 dominiks1980

Gratuluje kupna pierwszego sprząta :) Teraz to już tylko przed siebie i wiatr we włosach. O ile w końcu zima nam odpuści ;)

2013-04-10 22:43:23 Kenro.

Pozostaje tylko pogratulować i poczekać na cieplejsze dni ;) Er5 to bardzo wdzieczne i przyjemne moto, trzeba jednak bardzo uważać na hamowanie "tyłem". Bęben jest bardzo słabo wyczuwalny i często potrafi sie zablokować. Najlepiej jeszcze przed sezonem wymienić okładziny i odpowiednio go naciągnać a przy pierwszych hamowaniach bardzo, BARDZO uważac. LwG

  • Dodaj komentarz

Kategorie