Najnowsze komentarze
Mało, więcej proszę.
dekrafis do: sezon trwa
mam znajomego, który właśnie tak t...
vit0 do: sezon trwa
Mam podobnie, mój pierwszy sezon, ...
Nie jest ważne czy na piechotę, ro...
Też pamiętam ten pierwszy raz... C...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

10.04.2013 19:31

Tak to się zaczęło

O motocyklu zaczęłam marzyć w dzieciństwie, odkąd tata po raz pierwszy wyciągnął z garażu swoją starą wskę i postanowił ją naprawić. Miał to być dla mnie i brata rodzaj „zabawki” na okres wakacji. Wcześniej jako zabawki używaliśmy starego, zepsutego „komara” (jedno usadawiało się za sterami udając, że jedzie, a drugie pchało motocykl udając silnik). Tatuś najwyraźniej postanowił okazać nam miłosierdzie i uruchomił od dawna nieurachamianą wskę.

Komentarze : 0
<ten wpis nie był jeszcze komentowany>
  • Dodaj komentarz

Kategorie